wtorek, 2 maja 2017

Chińska gąbka do makijażu-hit czy kit?

Cześć :)
Jak sam nagłówek mówi, post będzie o chińskiej gąbeczce do makijażu.
Szczerze powiedziawszy, to nie jestem pewna, czy wcześniej bym się zdecydowała na kupno w chińskim markecie czegoś do nakładania podkładu, czy w ogóle jakieś tego typu akcesoriów do makijażu. Jednakże niedawno temu miałam okazję być właśnie malowana przy pomocy tejże gąbeczki. Stwierdziłam, że w sumie co mi szkodzi i poszłam na małe zakupy.
Gąbeczki są dostępne w różnych kolorach i kształtach. Ja wybrałam taką:
Jest zbita, leciutka i zalatuje trochę chińszczyzną-niestety.
Oczywiście aby ją prawidłowo użytkować i by nie piła zbyt wiele podkładu, trzeba ją wcześniej porządnie nasączyć wodą, odcisnąć i można przejść do aplikacji kosmetyków.
Gąbeczka przed namoczeniem wygląda tak:
Po namoczeniu nabiera troszkę kształtów i wtedy prezentuje się tak:
Produkt świetnie się sprawuje podczas aplikacji podkładu, robi nieporównywalnie lepsze wykończenie od silikonowej gąbeczki czy pędzla. Dzięki temu podkład, który ciastkował mi twarz teraz wygląda na twarzy naturalnie i nie robią się żadne plamy. Zaletą tego produktu jest też to, że świetnie nadaje się do aplikacji pudrów sypkich, ponieważ nie ma później efektu tępego matu, dzięki czemu wszystko na twarzy sie łądnie ze sobą komponuje.
Jak dla mnie-rewelacja!
Cena:6zł.

 Od niedawna ruszyła moja stronka na fb! Wchodźcie, lajkujcie i obserwujcie! :)
https://www.facebook.com/dorotaczekaj.makeup/

Wpadajcie na ig! Tam na bieżąco nowości kosmetyczne :)
Obiecałam także rozdanie, jeśli będę miała 1000 followersów, więc kochani do dzieła! Obecnie jest Was ponad 900! Dziękuję, że jesteście ze mną! :*
https://www.instagram.com/dorota_makeup/


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz