poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Powrót do rzeczywistości - słoneczny post.

Wszystko co dobre, szybko się kończy. Nad morzem było cuudownie, byle do następnych wakacji! <3

Podczas wyjazdu postanowiłam, że dam sobie spokój z dodawaniem nowych postów na czas jego trwania, bo szkoda mi było czasu na trzymanie nosa w laptopie i nowy post napiszę po powrocie. A więc wróciłam i będzie dużo nowych rzeczy. :)
Wiadomo, podczas wszelkich wyjazdów mniejszych, czy większych wiąże się to z zabraniem ze sobą wszelkich kremów z filtrami itp. Ja przyznam szczerze, że nie użyłam na wyjeździe ani razu mojego kremu z filtrem wspomnianym w poprzednim poście. Dlaczego? Otóż byłam na kinie letnim w Mielnie, na którym sponsorem była firma Kolastyna. Każdemu uczestnikowi były rozdawane kremy i olejki do opalania. Po ich użyciu byłam mocno opalona. Niestety mam tego pecha, że najpierw opala mnie na czerwono i byłam zmuszona kupić coś łagodzącego po opalaniu i po wejściu do apteki wybrałam chłodzące mleczko po opalaniu z wapniem kompres kojący Ziaja Sopot sun.

Ziaja Sopot sun to bardzo dobry produkt. Łagodzi objawy poparzeń słonecznych, szybko się wchłania, miło pachnie, aplikacja jest wygodna. Zawiera kompleks wapniowy, substancję chłodzącą, masło Shea, witaminę E i D-panthenol. Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to produkt chłodzi dosłownie chwilkę. Cena:12.90.
Jeśli chodzi o olejek do opalania w sprayu Kolastyna, to jest wygodny w użyciu, łatwo się wchłania, przyjemnie pachnie, jest wodoodporny, co jest ogromnym plusem, bo podczas pływania nie trzeba się martwić, że po wejściu do wody skóra straci ochronę. Niestety, filtr 6 to niska ochrona, więc jest on skierowany do ciemniejszych karnacji.
Krem ochronny na słońce hipoalergiczny Kolastyna z filtrem 30. Krem jest zamknięty w poręcznym opakowaniu, dobrze chroni skórę dzięki wysokiemu filtrowi, niestety nie jest wodoodporny i po wejściu do wody "wychodzi" ze skóry, co nie jest estetyczne i trzeba go zaaplikować ponownie.
Łapię ostatnie promienie letniego słońca..Kończy się ukochane lato..:( Jednak w moim sercu i kosmetykach będzie zawsze nutka lata i od dzisiaj na bieżąco będą dodawane posty. :)

Zapraszam na instagram:
instagram.com/d.czekaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz