środa, 19 kwietnia 2017

Maseczka Bielenda silver detox

Cześć wszystkim! :)
Ostatnio w drogeriach pojawiła się nowość od marki Bielenda, mianowicie detoksykujące metaliczne maski. Są do wyboru trzy rodzaje: silver detox, gold detox i blue detox. Ja wybrałam tą pierwszą, która ma za zadanie m.in. oczyszczać skórę i jest przeznaczona do cery tłustej i mieszanej. Zawiera nano srebro, aktywny cynk i węgiel.
Co zapewnia producent?
"Detoksykująca maska metaliczna szybko i skutecznie poprawia stan skóry mieszanej i tłustej, z widocznymi niedoskonałościami. Innowacyjne połączenie metalu szlachetnego w postaci nano cząsteczek z węglem, pozwoliło na stworzenie niezwykle skutecznego preparatu, który głęboko oczyszcza skórę z toksyn i innych zanieczyszczeń , błyskawicznie odświeża, odblokowuje pory i zmniejsza ich widoczność. Maska efektywnie redukuje poziom sebum, zapobiega powstawaniu zaskórników i wyprysków, w sposób widoczny matuje błyszczącą cerę.
Nano srebro-metal szlachetny o działaniu bakteriobójczym i przeciwzapalnym. Regeneruje i nawilża skórę, łagodzi podrażnienia, ma pozytywny wpływ na pracę gruczołów łojowych.
Węgiel działa antybakteryjnie, oczyszczająco i ściągająco. Działa jak magnes: przyciąga i wchłania toksyny, martwy naskórek, nadmiar sebum oraz inne zanieczyszczenia z powierzchni oraz z głębszych warstw skóry. Skutecznie oczyszcza zapchane pory, wyrównuje koloryt skóry, zapobiega powstawaniu wyprysków.
Aktywny cynk wspomaga proces leczenia łojotoku, absorbuje nadmiar sebum, zalegającego w porach, zmniejsza skłonność do powstawania zaskórników, opóźnia procesy starzenia skóry, łagodzi podrażnienia.
EFEKT: idealnie matowa, pełna blasku, świeża i promienna cera. Pory zwężone i mniej widoczne, niedoskonałości zredukowane."

Jakie mam odczucia po zastosowaniu produktu?
Maseczka miło pachnie, ma konsystencję, jak większość tego typu kosmetyków i faktycznie jest srebrna. Nie byłam aż tak bardzo nastawiona na jej skuteczność, lecz po zmyciu zauważyłam, że maseczka faktycznie matowi skórę i skutecznie redukuje sebum, z którym nie ukrywam, mam problem, bardzo dobrze odświeża i oczyszcza skórę, a co więcej - miło pachnie. Jedyne, czego nie zauważyłam, to brak powstawania niedoskonałości. Jednak było to moje pierwsze opakowanie, więc jestem dobrej myśli i uważam, ze to się zmieni z każdym opakowaniem. :)
Maseczkę wystarczy nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy i zmyć po 10 minutach.
Chętnie ją jeszcze zakupię. :)
Teraz zdjęcia z tego, jak maseczka wygląda na twarzy:

Wpadajcie na ig! Tam na bieżąco nowości kosmetyczne :)
Obiecałam także rozdanie, jeśli będę miała 1000 followersów, więc kochani do dzieła! Obecnie jest Was ponad 900! Dziękuję, że jesteście ze mną! :*
https://www.instagram.com/dorota_makeup/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz