sobota, 5 marca 2016

(Nie)kosmetyczni ulubieńcy lutego

Mam dla Was dzisiaj moich (nie)kosmetycznych ulubieńców lutego.






Na pierwszy ogień idą dwa organizery z Pepco :)




Organizer na kosmetyki w kolorze oliwkowym. Jest naprawdę pojemny, mieści dużo kosmetyków. Jest dostępny w wielu różnych kolorach i że tak to określę w różnych fasonach. Cena 19.99.






Kolejną perełką jest drugi organizer z tym, że ten jest na biżuterię. Wybrałam ten model, ponieważ poprzedni organizer, który miałam także na biżuterię zwyczajnie się wysłużył. Mój ulubieniec wygląda uroczo i słodko. Lubię delikatne, dziewczęce, różowe dodatki. Nadal mam w sobie coś z dziecka. Na dodatek na każdej szufladeczce jest umieszczone motywacyjne słowo. Pojemność szufladeczek jest zadowalająca, ja w każdej z nich zmieściłam wszystkie moje drobiazgi, a trochę ich mam. Produkt jest uroczy m.in na prezent.Dostępne są również organizery w różnych innych kolorach, wzorkach. Dla każdego coś fajnego. :) Cena 9.99





Na deser zostawiłam dwie książki, które mnie oczarowały.

Pierwszą jest książka autorstwa Patricka Suskind pt. "Pachnidło".
Od pierwszej strony mnie wciągnęła. Sięgnęłam po nią, ponieważ wiele o niej słyszałam i stwierdziłam, że ja - mól książkowy muszę ją przeczytać. Nie będę zdradzać szczegółów - sami sprawdźcie, bo warto! :)




Drugą książka jest książka Fleur de force "Jak być glam". W książce znajdziecie trafne i przydatne codzienne porady dotyczące nie tylko makijażu i mody. :) Więcej o książce w kolejnym poście. Nie przegapcie! :)







Życzę Wam miłego, cieplutkiego i słonecznego weekendu! :)
Ja tymczasem zabieram się za sprzątanie w domku i za odpoczynek po ciężkim tygodniu, należy mi się. :)
Miłej soboty! :*

Nie zapomnijcie, że na moim instagramie regularnie pojawiają się posty. Wpadajcie, zapraszam do obserwowania i komentowania. :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz